Dwadzieścia minut pod gorącym prysznicem i trzy filiżanki czarnej kawy sprawiły, że poczułem się prawie jak istota ludzka. Harry Angel to noir…
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zamknij