Czy Robactwo, czyli film o brutalnych działaniach policji i horror o pająkach dostarcza emocji? Czy obraz sprawdza się jako kino zaangażowane podszyte grozą? W teorii i gdy się o tym pisze, owszem. W krótkich zdaniach na temat filmu to dobrze brzmi. Ale już w praktyce, na filmowej taśmie, takiego dosadnego efektu nie uświadczyłem.
Pająków dużo, ale u twórców za mało odwagi.
Nie przeczę, Sébastien Vaniček chciał żeby jego pająki, bo o najliczniejszy rząd pajęczaków chodzi, wyglądały wiarygodnie. Efekty specjalne dominują w tych scenach, ale nie przeszkadzają. Szkoda jednak, że debiutant uciekł od ekstremy, a przecież w paszporcie jest jasno wskazana narodowość.
Robactwo, czyli horror i społeczny komentarz.
Robactwo to sprawny film. Ja nie przepadam za pająkami, chociaż zdaję sobie sprawę, że tu głównie chodzi o głowę. Poradzić sobie z psychiką i jestem na wygranej pozycji z każdym pajęczakiem. A Robactwo podsyca ten strach. Gra na utartych schematach z ujęciami, w których pająk zaraz może wyskoczyć. Ludzie wkładają nie tam gdzie trzeba ręce, zaglądają i tak dalej. A ten rodzaj pająka z Robactwa jest o tyle szczególny, że szybko się rozmnaża i rośnie jak na drożdżach.
Szybki, sprawny, komentarz dosadny, ale za mało agresji. Jeżeli już pompujemy te pająki i staramy się jechać po bandzie, to… to Peter Jackson pokazał co trzeba robić, przekraczać granice dobrego smaku.
Gatunek: horror
Reżyseria: Sébastien Vaniček
Scenariusz: Sébastien Vaniček, Florent Bernard
Obsada: Théo Christine, Sofia Lesaffre, Jérôme Niel, Lisa Nyarko, Finnegan Oldfield
Muzyka: Douglas Cavanna, Xavier Caux
Zdjęcia: Alexandre Jamin