Jestem ich milczeniem

Jest w tej dziewczynie coś takiego, że wszyscy się przed nią otwierają. Nawet nie wiesz kiedy, a spowiadasz się przed nią ze swoich tajemnic, planów, wnet wypaplasz niecne zamiary czy uczynki, które kwalifikują cię pod paragraf.

Dla Evy, głównej bohaterki komiksu Jestem ich milczeniem, to umiejętność bardzo przydatna. Jest psychiatrą, ale wydaje mi się, że bardziej kręci ją praca detektywa. Aktualnie siedzi na kozetce u kolegi po fachu. To sesja terapeutyczna, trzeba Evie wystawić diagnozę, żeby dziewczyna znowu mogła pracować w zawodzie. Ups, tak, ma pewne problemy natury psychicznej. Słyszy głosy, a my, czytelnicy, możemy dodatkowo poznać źródło tych głosów w formie graficznej.Trzy kobiety podpowiadają, ostrzegają, stale się o nią zamartwiają. Ale to wciąż nie stanowi o głównym wabiku tego albumu!

Jestem ich milczeniemAtrakcyjna, dowcipna, irytująca. Eva psychiatra, nie detektyw.

Jest to bowiem tylko krajobraz, tło pod zbudowanie postaci głównej bohaterki, ekscentrycznej, ślicznej, bardzo irytującej, odważnej. Wydarzenia stanowiące o kryminalnym podłożu poznajemy więc w trakcie sesji terapeutycznej Evy. Dziewczyna jest szczera. Opowiada co i jak, a my, z takim samym zaciekawieniem jak doktor Llulla poznajemy kolejne szczegóły.

Intrygujący kontrast stworzył Jordi Lafebre (scenariusz i rysunki). Wydarzenia rozgrywają się w słonecznej Barcelonie w środowisku ludzi zamożnych (żeby tylko!), w wielkich majątkach, po kawior sięga się jak po jabłka, z kranów płynie wino. W rodzinie związanej z branżą winiarską doszło do zbrodni. I to dzień przed odczytaniem testamentu seniorki rodu! Traf chciał, że na przyjęciu była Eva. A najlepsze jest to, że naprawdę, dziewczyna nie musiała się w tym babrać. Jednak ona zawsze powie o jedno słowo za dużo, wejdzie do nie swojego pokoju, zagada nie tę co trzeba osobę. A później sobie ubzdurała, że pomoże w rozwiązaniu tego supła. I pomogła.

Ciepłe kolory, intrygujące tło, wciągająca sprawa.

A ten kontrast? Z jednej strony zbrodnia się wydarzyła, jest i prawdziwy trup. Są tropy, motywy, za rogiem jest duża fortuna. Są i mało sympatyczni ludzie. Beż wątpienia to pierwszorzędny kryminał, jest niebezpiecznie. Z drugiej strony mamy słońce, ciepłe kolory, styl autora, który ilustruje swój komiks w duchu nieco wakacyjnej atmosfery, w ciągłym ruchu, a Eva kradnie każdy kadr.

https://soniadraga.pl/static/thumbnail/prodGallery/big/12368.jpg

Podoba mi się ten taniec autora pomiędzy wydarzeniami z teraz (Eva opowiada swoje detektywistyczne podchody), a retrospekcjami. Nie możemy też zapomnieć o nieco rozchwianej osobowości bohaterki. Ta osobowość stawia treść na nowym połapie. Bo z jednej strony, jak wspomniałem, Eva jest odważna, przebojowa, mocno wyzwolona, ale z drugiej strony jest krucha emocjonalnie, łatwo ją zranić. Może dlatego zawsze wystawia się na atak, zawsze przoduje i zawsze stawia sobie wysoko poprzeczkę? Intrygujące, chciałbym więcej.

Patryk Karwowski
Rysunki: Jordi Lafebre
Scenariusz: Jordi Lafebre
Tłumaczenie: Jakub Syty
Ilość stron: 112
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Format: 215 x 280 mm
KOMIKS ZNAJDZIESZ NA PÓŁKACH Non Stop Comicx