Criminal: Tchórz/Lawless (tom 1)

Tchórz” i „Lawless, dwie opowieści z fikcyjnego miasta Center City. Z miasta, które jest zżerane złem, zagryzane podłością. Jeżeli pojawi się tam coś jasnego, maleńki promyk nadziei na to, że w sercu jakiejś postaci ma zamiar tlić się coś pogodnego, miasto dopada tą postać. Center City przeżuje każdego, wypluje i ponownie ustawi na szachownicy.

Tchórz to historia skoku, na który Leo Patterson nie powinien się zgodzić. Miało iść o diamenty, poszło o coś innego. Jak zawsze szambo, jak zwykle bagno. Tutaj wszyscy mają cień, a cień Leo ma mocno poszarpane krawędzie. Z chwilą, gdy zgodził się pomóc w skoku podpisał wyrok na siebie i kilka innych osób.

Criminal: Tchórz/Lawless (tom 1)Criminal, czyli kryminał wypisany na każdej twarzy.

Lawless to historia zemsty. Do miasta wraca Tracy Lawless. Swoje najlepsze lata spędził w armii, która dała mu wikt, opierunek i umiejętności. I te umiejętności będzie chciał wykorzystać w Center City, musi dotrzeć do prawdy. Musi dowiedzieć się kto stoi za zabójstwem jego brata.

Po raz pierwszy mam do czynienia z kryminalną powieścią graficzną o takim ciężarze. Przypomina mi się ten stolik w knajpie z filmu Gorączka, przy którym siedział Neil McCauley z bandą swoich zbirów, ze złodziejami z których każdy miał na karku cały stos grzechów. Criminal Eda Brubakera i Seana Phillipsa to ten stolik.

Czy kryminalny komiks może być gęstszy? Mógłby być, ale musiałby wejść w inny gatunek. Brubaker i Phillips stworzyli arcydzieło, ja jestem absolutnym fanem tej historii, tych kadrów, tekstów (tłumaczenie Paulina Braiter), które brzmiałyby cudownie w każdym sensacyjnym filmie. Tak, to grubo ciosany kryminał, wszystko jest tu poważne, nie ma dowcipu, same ponurasy. Ale w tej konwencji to strzał w dziesiątkę.

Criminal: Tchórz/Lawless (tom 1)
I świetne są te rysunki. Postaci i miasto, miasto i zbrodnia, zakazane mordy, ludzie którzy nie liczą do trzech przed strzałem, a strzelają przed liczeniem. Dobra, twarda literatura z charakterem. Graficznie z dużym polotem, bardzo filmowa, bardzo sugestywna i brutalna. Tematycznie natomiast to konkretna policyjna kronika. Jest tu dużo śmierci, prostytutki, narkotyki, parszywy świat, który pochłania czytelnika. Na chwilę można wejść do Center City, ale jedną ręką lepiej trzymać się fotelowego obicia. W tym nurcie, na razie najlepszy.

Patryk Karwowski

Rysunki: Sean Phillips
Kolory: Val Staples
Scenariusz: Ed Brubaker
Ilość stron: 280
Oprawa: twarda
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawnictwo: Mucha Comics
Format: 180 x 275 mm