Pętla

Kuba jest alkoholikiem, niszczy świat wokół siebie. Oczywiście Kuba jest tylko drobinką, więc świat sobie poradzi, a Kuba roztopi się w rynsztoku. Ale Kuba ma szansę, musi wytrwać do 18, żeby razem z Krystyną, narzeczoną, udać się na kurację odwykową.

Musi czekać, nerwowo spogląda na zegar. Telefon wściekle wydzwania i potrafi doprowadzić do obłędu. To dobijają się znajomi, do których doszły już plotki że Kuba zamierza rzucić nałóg. Ci sami znajomi są wścibscy, Kuba ma dosyć rozmów, wychodzi w brudną toń rozpadających się kamienic. Aura sprzyja jednemu, przydałoby się sięgnąć po trunek.

PętlaSamotny spacer alkoholika.

W filmowej skali z obrazami o próbach porzucenia nałogu Pętla zajęła u mnie wysokie miejsce, ale nie jest to przykład filmu o długotrwałej walce obliczonej na kilkanaście rund. Nie ma tu ciosów, nikt nie leży na deskach, a nokaut i tak będzie.

Pętla jest prawdziwa, tak jak prawdziwy jest sznur który zaciska się na szyi Kuby. Motyw sznura, nawet jeśli nie dosłownie, powraca w kolejnych obrazach. Przewija się postać dziewczynki skaczącej na skakance. To przecież też sznur. Ale wizualizacja pętli to tylko początek, myśli Kuby i widzów uciekają bowiem niejednokrotnie w innym kierunku. W kierunku beznadziejnego losu i tego, że następny dzień (o ile będzie) będzie tak samo ponury.

Głównym tematem jest tu samotność alkoholika. Każdy ma swoje demony, każdy musi stawić im czoła samodzielnie i przede wszystkim zrobić pierwszy krok. Nie można odrzucać pomocy, ale i tak wszystko zaczyna się i kończy na Tobie.

Pętla

Reżyserski debiut Wojciecha Hasa to mistrzowskie studium człowieka, który nie ma już siły. Myśl o fatalnym losie jest wypisana w każdym jednym spojrzeniu bohatera. Gustaw Holoubek zagrał koncertowo. Tu nie ma zbędnego grymasu, słowa, właśnie spojrzenia. Ucieczka wzrokiem, niepokój, strach, kilka chwil gdy zachlany ładuje kolejną setkę i wodzi pustym wzrokiem po sali. Pętla to Holoubek, nie byłoby tego filmu bez niego. Jednak u Hasa przewinęła się wówczas cała aktorska plejada. A występ Tadeusza Fijewskiego może przyprawić o dreszcze.

Has i Hłasko, Pętla to dzieło dwóch autorów.

Has miał więc ogromny atut w ręku, poza oczywiście tekstem Marka Hłaski. W opowiadaniu Hłaski pierwowzorem bohatera był Władysław Broniewski, przyjaciel autora. Has odciął się trochę od brutalnego i wulgarnego języka Hłaski. Czy odbiło się to na jakości, intensywności, walorach PętliPętla to wciąż mocny film, dzieło dużego formatu i zapis jednego dnia upadku. To był jeden z wielu dni dla Kuby, lekko podreperowany płaszcz przez sąsiada, wyjście z pokoju, knajpa.

Smutny i tragiczny film o dramacie nałogu. Gra Holoubka, temat, oniryczna atmosfera, estetyka noir, ujęcia niczym z dzieł ekspresjonistów. gra cieniem i światłem. Pętla to wybitny obraz, zawsze aktualny, bo w tym schemacie nic się nie zmieniło. Ktoś pije, ktoś walczy z nałogiem, ktoś przegrywa, na szczęście można też wygrać.

Patryk Karwowski

Czas trwania: 96 min
Gatunek: dramat
Reżyseria: Wojciech Jerzy Has
Scenariusz: Wojciech Jerzy Has, Marek Hłasko
Obsada: Gustaw Holoubek, Aleksandra Śląska, Marian Jastrzębski, Tadeusz Fijewski
Zdjęcia: Mieczysław Jahoda
Muzyka: Tadeusz Baird