Spirit island

Na tej wyspie wszystko funkcjonowało w idealnej harmonii. Życie Dahan, rdzennych mieszkańców, upływało spokojnie. Rytm mijających lat był wyznaczany przez pory roku. Duchy tej wyspy miewały kaprysy, zdarzały się podtopienia, czasem ktoś przerażony skoczył w przepaść, ale Dahanie szanowali swoich magicznych obrońców. To mogłoby trwać wiecznie.

Pojawił się najeźdźca, Na wyspę przybyli osadnicy, zaczęli budować osady, miasta, karczowali lasy, nieczystości spływały górskimi dolinami. Przeciwstawimy się im, w porozumieniu z rdzennymi mieszkańcami wyspy zgładzimy najeźdźców.

Polecam z całego serca dla fanów zaawansowanych planszówek, ale jednocześnie odradzam tym, którzy rozpoczynają przygodę z grami planszowymi. To najbardziej zaawansowany tytuł w jaki do tej pory grałem, niemalże wyczerpujący, ale, co najważniejsze, w przypadku wygranej dający niespotykaną nigdzie indziej satysfakcję. Momenty, gdy zbliżamy się do wygranej i czujemy, że jest naprawdę spora szansa na zwycięstwo w ciągu kilku następnych minut, dostarczają dużych emocji.

Spirit island, ciągłe wybory, nie ma idealnego ruchu.

Spirit island to nieustanne wybory i nieustanne planowanie. Z kilku etapów gry, powtarzających się co rundę po skończeniu wszystkich faz, tą najprzyjemniejszą (najmniej wyczerpującą w teorii) jest właśnie planowanie, czyli faza rozwoju. Wcielamy się bowiem w tytułowe duchy z wyspy. Rdzenni mieszkańcy całkowicie nam ufają, nierzadko poświęcają się dla nas, a my posiadając ogromne moce próbujemy unicestwić najeźdźców i odkrywców. Wybieramy więc, którą z wielu dostępnych mocy chcielibyśmy użyć w czasie najbliższych faz. Możemy unicestwić w jakiś sposób najeźdźców, przesunąć wioski Dahan, wykonać taki ruch który opłaci się najczęściej w niedalekiej przyszłości.

Spirit island

Trudność wynika z tego, że najeźdźcy mają aż trzy fazy, w których coś robią. Wybieramy więc nasze działanie „obstawiając” jednocześnie przyszłe ruchy przeciwnika. Mapa składa się z sektorów i praktycznie na każdym może coś się stać nie po naszej myśli. Nie jesteśmy w stanie zablokować i obronić wszystkich terenów. Trzeba działać tak, żeby zminimalizować straty i pamiętać o tym, żeby działać zawsze zawczasu. Jest to niezwykle trudne, bo dochodzi element ścisłej kooperacji. Planując akcje, planujemy ją wspólnie, bo duchy uzupełniają się w charakterystyce własnych możliwości. Dosłownie!

Kilkanaście rozgrywek i wciąż na początku drogi.

Ten tekst i opinia powstała po kilkunastu rozgrywkach w cztery i w dwie osoby. Gra posiada tryb jednoosobowy, ale ten fragment odpuściłem. Wydaje się być jeszcze bardziej skomplikowany. Nie, nie poznaliśmy całej gry. Na tym etapie, po kilkunastu nawet rozgrywkach, długich i wyczerpujących, wydaje się to wciąż niemożliwe żeby przejść kilka poziomów wyżej. Spirit island oferuje bowiem i to, daje możliwość gry na wyższym poziomie, choćby według kilku scenariuszy.

Spirit island

I jeszcze o tym ciągłym zagrożeniu i nieustannym kąsaniu nas przez automat. Wybieramy więc wspomnianą moc i przychodzą fazy przeciwnika. Jest moment, w którym ten (przeciwnik) buduje osady bądź miasta. Jest faza, w której dewastuje teren (bronimy się) i ostatnia faza, czyli eksploracja. Najeźdźcy przechodzą w głąb lądu, dobijają do brzegu przypływając łodziami itd. Koszmar dla gracza. Oczyściliśmy jakiś teren, a wróg pojawia się na dwóch kolejnych. Tak to wygląda. Jest więc szansa na wygraną? Owszem, bo w miarę postępu rozgrywki zmieniają się warunki zwycięstwa. Na wyspie panuje, dla przykładu, taka pożoga, że wystarczy już zniszczyć tylko osady (a nie tak jak na początku wszystkich), a najeźdźcy sami odstąpią od prób zasiedlania. Innymi słowy, co jest jednym z kluczowych składników gry, wprowadzamy terror.

Świetna gra, ale nie dla nowicjuszy. Trzeba mieć czas, cierpliwość i kogoś, kto nie boi się wczytywać w instrukcję (a potem jeszcze z tą samą cierpliwością tłumaczyć). I to nie jest gra dla dzieci, właśnie ze względu na poziom trudności.

Patryk Karwowski

Czas trwania gry: 120 – 180 min
Ilość graczy: 1-4
Gatunek: strategia, kooperacja
Twórca: R. Eric Reuss
Polski wydawca: Lacerta
Cena: 259 PLN (kwiecień 2024 roku)