Spider-Man: Poprzez multiwersum robi moim zdaniem taką samą robotę jak Wszystko wszędzie naraz Daniela Kwana i Daniela Scheinerta. To podobny poziom szaleństwa i podobny poziom artystycznej nadekspresji użytej w celu uwypuklenia uniwersalnych wątków. Artystyczny amok, a w nim rodzicielstwo, uczucia, odpowiedzialność za innych. Jest tu wszystko i rzeczywiście jest wszędzie i naraz. Gdyby ktoś tylko zerknął na chwilę na obraz i akcję, mógłby stwierdzić, że to jeden wielki chaos. Ale w tym chaosie i w tej animacji jest metoda.
Nakreślając fabułę w dużym skrócie (bo więcej do szczęścia nie trzeba), to Miles (główny bohater filmu) trafia do multiwersum i próbuje ratować najbliższych. W jeszcze większym skrócie to Miles próbuje zjeść ciastko i mieć ciastko. Odwieczny problem, ale przecież zasadniczo jak się ciastko zje, to też to ciastko się ma. Tyle słowem dygresji.
Spider-Man: Poprzez multiwersum to obecnie pełnometrażowa animacja najwyższej próby. To nie tylko zmasowany atak różnych stylów, ale również podróż przez historię sztuki w tym medium jak i podróż przez historię uwielbianej przez wielu komiksiarzy postaci. Fabularnie najważniejszy jest tu przecież Spider-Man, jego wchodzenie w dorosłość, kontakt z rodziną.
Spider-Man: Poprzez multiwersum to techniczna petarda.
Trójka reżyserów, trójka scenarzystów, cała armia grafików, doświadczony Mike Andrews jako montażysta, który miał tutaj gigantyczny wkład w ostateczny wygląd dzieła. Kompozytor Daniel Pemberton, którego partytury doskonale wybrzmiewają, a które w połączeniu z montażem obrazu przypominają trochę zestawienie podkładów muzycznych z Baby Driver. Ten film żyje więc na kilku płaszczyznach. To nie tylko wciągająca historia, ale również nowoczesna angażująca rozgrywka. Wiecie jak to jest z konsolami do gier sprzedawanymi czasem w wersjach dedykowanych pod jeden tytuł (nadruki na obudowach, kontrolery z konkretnymi grafikami etc.). Spider-Man: Poprzez multiwersum jest takim filmem, który mógłby być prezentowany na telewizorach nowej generacji, z nagłośnieniem nowej generacji, który jest i technicznym majstersztykiem, ale też filmem, który polubisz ze względu na bohaterów i ich losy.
Patryk Karwowski
Czas trwania: 140 min
Gatunek: animacja, akcja
Reżyseria: Joaquim Dos Santos, Kemp Powers, Justin K. Thompson
Scenariusz: Phil Lord, Christopher Miller, Dave Callaham
Obsada: Shameik Moore, Hailee Steinfeld, Brian Tyree Henry, Luna Lauren Velez, Jake Johnson
Muzyka: Daniel Pemberton
Gatunek: animacja, akcja
Reżyseria: Joaquim Dos Santos, Kemp Powers, Justin K. Thompson
Scenariusz: Phil Lord, Christopher Miller, Dave Callaham
Obsada: Shameik Moore, Hailee Steinfeld, Brian Tyree Henry, Luna Lauren Velez, Jake Johnson
Muzyka: Daniel Pemberton