Twórczość hongkońskiej reżyserki Mabel Cheung nie jest w Polsce znana, więc dobrze, że dzięki Festiwalowi Filmowemu Pięć Smaków mieliśmy w tym roku okazję zobaczyć jeden z jej filmów. Jesienna sonata to środkowa część nieformalnej „trylogii migracyjnej”, którą reżyserka zrealizowała w latach 80. Pozostałe dwa filmy to The Illegal Immigrant z 1985 roku oraz Eight Taels of Gold z 1989 roku. Tematyka migracji fascynowała Cheung ze względu na własne doświadczenia – po wyjeździe z kraju kontynuowała naukę w Wielkiej Brytanii na Uniwersytecie Bristolskim, a potem już w Stanach Zjednoczonych na Uniwersytecie w Nowym Jorku. I to właśnie w tym mieście przeżywają swoje przygody bohaterowie Jesiennej sonaty.
Jenny przyjeżdża do Nowego Jorku, aby rozpocząć studia aktorskie i dołączyć do swojego chłopaka. Nie wszystko idzie po jej myśli. Musi odnaleźć się w nowym miejscu, w czym pomoże daleki kuzyn Samuel, na którego wołają Kapitan. To typ ulicznego cwaniaka, który jednego dnia coś straci, a kolejnego odbije się i zaraz wyjdzie na plus. Dzięki niemu Jenny będzie mogła liczyć na podwózki rozklekotanym wozem oraz nieco obskurny pokój przy przejeździe kolejowym. Codzienne zmagania dwójki ludzie w wielkim mieście stopniowo zaczną ich do siebie zbliżać.
Po powyższym opisie nietrudno zorientować się, że Jesiennej sonacie gatunkowo najbliżej do komedii romantycznej. Jednak reżyserce udało się tchnąć w całą historię pewien ładunek zadumy i melancholii. W końcu główna bohaterka podobnie jak sama Mabel Cheung zaczyna studia artystyczne w innym kraju, wchodząc niejako w prawdziwą dorosłość. Może właśnie dlatego pokazane na ekranie doświadczenie migracyjne wydaje się tak prawdziwe. Poznawanie nowego miasta, przeżywanie trudnych emocji i podążanie własną drogą – te rzeczy odpowiednio wybrzmiewają, choć z dzisiejszej perspektywy może chciałoby się, aby bohaterka mniej polegała na innych, a bardziej na sobie. Pewien niedosyt związany jest również z wątkiem studenckim, który pojawia się oczywiście w dialogach, ale nie zostaje bardziej rozwinięty.
Bardzo istotnym elementem filmu staje się samo miasto. Wiele ujęć kręconych było oczywiście w nowojorskim Chinatown, a niektóre na mostach, które upodobała sobie reżyserka. Polecam zwrócić uwagę szczególnie na pięknie sfilmowany most brookliński. Najbardziej w pamięć zapada jednak budynek zamieszkiwany przez bohaterów. Na pierwszy rzut oka są tam wnętrza odrzucające, obskurne i pełne bałaganu. Jednak kiedy pobędziemy w nich chwilę z bohaterami, to nagle niespodziewanie sami poczujemy się jak w domu. Może wynikać to z tego, że samo wyposażenie mieszkań staje się elementem humorystycznym, a reżyserka pokazuje je z wielkim ładunkiem ciepła. Podobnie zresztą jak samych bohaterów; widzimy jak na dłoni naiwność Jenny czy impulsywność Samuela, ale dzięki temu sprawiają wrażenie prawdziwych ludzi, których sami moglibyśmy gdzieś spotkać.
Motorem napędowym filmu jest postać Kapitana brawurowo zagrana przez Chow Yun-fata. Aktor pokazuje cały wachlarz umiejętności, zręcznie lawirując pomiędzy scenami komediowymi a tymi bardziej dramatycznymi. W 1988 roku był nominowany do Hong Kong Film Award dla najlepszego aktora za trzy różne role, w tym za Jesienną sonatę. Ostatecznie został wtedy doceniony za występ w Prison on Fire Ringo Lama. W filmie Mabel Cheung doskonale widać, jak potrafi przykuć uwagę widzów i zamienić pozornie zwyczajne sceny w magiczne momenty. Nie tylko on błyszczy, partnerująca mu Cherie Chung doskonale odgrywa początkową naiwność i niepewność Jenny, a w drugiej połowie filmu pokazuje więcej zadziorności. Pozostaje tylko żałować, że zakończyła karierę aktorską w wieku zaledwie 30 lat.
Jesienna sonata to kameralne kino o dwójce ludzi o różnych temperamentach nawiązujących między sobą nić porozumienia. Z takiego punktu wyjściowego korzystają zazwyczaj najpiękniejsze historie miłosne. Film Mabel Cheung sprawdza się jako jedna z nich, a przy tym wyróżnia go perspektywa „o nas, ale nie u nas”. Codzienne zmagania bohaterów są definiowane poprzez ich obecność w obcym mieście. Owszem, bywa ciężko, ale nie ma tutaj miejsca na wielkie dramaty. To przecież opowieść pełna nadziei i wiary w drugiego człowieka.
Czas trwania: 99 min
Gatunek: dramat
Reżyseria: Mabel Cheung
Scenariusz: Alex Law
Obsada: Cherie Chung, Chow Yun-fat, Danny Chan
Muzyka: Lowell Lo
Zdjęcia: David Chung, James Hayman