Czy wszystko czego tknie się Taylor Sheridan zamienia się w złoto? Prawdopodobnie tak. Filmy przez niego reżyserowane, te nakręcone na podstawie scenariuszy, które napisał, również te przez niego wyprodukowane skupiały się ze swoją tematyką wokół jednej rzeczy (choć są i wyjątki). Taylor Sheridan bez wątpienia jest zakochany w Dzikim Zachodzie, ale do tej pory przedstawiał swoją miłość od strony nostalgicznej. Kręcił współczesne kino (lub je pisał) i opowiadał o zmęczonych ludziach, którzy tęsknią za czasami, w których nawet nie żyli. Tęsknią za wolnością, prerią, prostymi zasadami (Aż do piekła). Bohaterowie Sheridana to też ludzie z zasadami, współcześni kowboje (Yellowstone), traperzy, czy ludzie po prostu zaradni i twardzi (Wind river). Nawet jeżeli rozciągłość gatunkowa u Sheridana jest spora, to łatwo znaleźć punkty styczne. I teraz (w końcu i nareszcie) opowiedział o istocie tej miłości, bo 1883 to western totalny.
Nie sposób nie odnieść wrażenia, że najbliżej w tym przypadku produkcji do literatury, a dokładniej do Na południe od Brazos Larry’ego McMurty’ego. Pamiętam dokładnie w jaki sposób powieść rozpaliła mnie do żywego. Kto czytał, ten zapewne wie ile tam jest pasji i emocji. I to wszystko znajdziecie też w 1883, którego akcja notabene rozgrywa się w podobnym czasie, bohaterowie przeprawiają się przez Brazos, a uważni widzowie (a wcześniej czytelnicy) wyłapią jeszcze kilka znajomych elementów. Dość napisać (o tej miłości do westernu), że Taylor Sheridan zagrał w epizodzie w Charlesa Goodnighta, a w samym serialu pojawi się jeszcze kilka postaci historycznych, w których gościnnie wcieliły się gwiazdy wielkiego formatu (Tom Hanks jako generał George Meade, Billy Bob Thornton marszałek Jim Courtright).
U McMurtry’ego chodziło o spęd bydła, u Sheridana o przewiezienie migrantów z Europy do ich ziemi obiecanej, do Oregonu. Sheridan spina wszystko w swoim pojemnym uniwersum, które zapoczątkowało Yellowstone, a 1883 jest prequelem serialu. Najwyraźniej Sheridan ma plan na wiele pobocznych lub wcześniejszych historii, bo ta opowieść z 1883 dotyczy rodziny Duttonów i tego jak dotarli do miejsca, które miało stać się ranczem Yellowstone. Niebywałe i fascynujące, prawda? Warto więc zadbać o chronologię w oglądaniu, bo następny w kolejce jest serial 1923.
Co natomiast przekazuje tutaj Sheridan, scenarzysta i reżyser pierwszego odcinka 1883 (do kolejnych zostali zatrudnieni inni reżyserzy i widać, że pracowali pod czujnym okiem ojca sukcesu)? Sheridan przekazuje całe uczucie do wolności, bo wolność jest tu tematem głównym i nadrzędnym. Wolność dzisiaj może być rozumiana opacznie, ale to właśnie wówczas, w XIX wieku na prerii wśród pionierów znaczyła coś zgoła innego. Twórca serialu 1883 mówi więc o wolności i miłości do niej, ale za każdym razem powtarza, że to miłość trudna i wymagająca. Co nas bowiem czeka za dobre słowo czy rozmarzone spojrzenie w kierunku zachodzącego słońca? Głównie śmierć i jeszcze więcej śmierci. 1883 to serial nie tyle brutalny sensu stricte (choć zdarzają się i momenty), a przede wszystkim brutalny życiowo.
Podróż do Oregonu jest pełna niebezpieczeństw, a uważać trzeba na każdym kilometrze w każdej godzinie jazdy na wozie, na koniu czy pieszo. Są węże, jest woda, burza, w końcu zima, a to dopiero początek. Bandyci, złodzieje, gwałciciele, mało przyjaznych ludzi tu nie brakuje. 1883 podobnie jak Na południe od Brazos to garść fantastycznie napisanych postaci, pojedynki, strzelaniny, pościgi, przygoda i jeszcze raz śmierć. Wspaniały casting, epickie podejście do tematu, sprawna reżyseria, kilka raptem dłużyzn (skrócenie o jeden odcinek mogłoby pomóc) i niebywały finał. Pierwszy zresztą raz widziałem tak emocjonalne podejście do tematu śmierci. Finał jest z jednej strony druzgocący, ale jednocześnie najlepszy z możliwych jeżeli chodzi o empatyczne podejście do tematu. Wspaniały serial.
Patryk Karwowski
Czas trwania: 44 – 67 min
Gatunek: western
Reżyseria: Taylor Sheridan, Ben Richardson, Christina Alexandra Voros
Scenariusz: Taylor Sheridan
Obsada: Sam Elliott, Tim McGraw, Faith Hill, Isabel May, LaMonica Garrett, Marc Rissmann, Audie Rick
Zdjęcia: Ben Richardson
Muzyka: Brian Tyler, Breton Vivian
PODOBAŁ CI SIĘ TEN ARTYKUŁ? LUBISZ TĘ STRONĘ?