Poznajemy go na przyjęciu zorganizowanym w związku z rocznicą ślubu. Doktor Ray Flemming (Gene Barry) to uznany psychiatra. Żona wniosła do związku fortunę ojca. Mają wielu oddanych przyjaciół, wszystkich z wyższej klasy społecznej. W trakcie rocznicowego bankietu Ray odbiera telefon. To pilny przypadek – kochanka, która nie lubi spędzać samotnie wieczorów. Już wiemy, że na drodze do pełnego szczęścia Raya stoi żona, która musi zginąć. Mężczyzna wprowadza w życie, wydaje się, perfekcyjny plan, a rozpoczyna go morderstwo wykonane z zimną krwią. Już po wszystkim, w 30 minucie filmu do akcji wkracza on, ubrany cały na szaro, porucznik Columbo.
Droga od pomysłu, aż do pilota serialu – Przepisu na morderstwo (Prescription: Murder) była długa i zawiła. Od początku jednak „ojcami” oryginalnego bohatera była para scenarzystów: Richard Levinson i William Link. Wszystko zaczęło się od ich opowiadania May I Come In (publikowanego jako Dear Corpus Delicti), które ukazało się na łamach czasopisma Alfred Hitchcock’s Mystery Magazine. Na srebrnym ekranie detektyw pojawił się po raz pierwszy (zagrał go Bert Freed ) w 1960 roku w telewizyjnej antologiiThe Chevy Mystery Show pod tytułem Enough Rope. Levinson i Link zaadaptowali później telewizyjne widowisko na potrzeby teatralnej sztuki już pod tytułem Przepis ma morderstwo, a na scenicznych deskach w postać Columbo wcielił się Thomas Mitchell (uznany aktor, uhonorowany wcześniej Oscarem za swoją aktorską kreację w Dyliżansie Johna Forda). Premiera sztuki miała miejsce w San Francisco w 1962 roku. Przepis na morderstwo, w formie pełnometrażowego filmu, widzowie mogli obejrzeć w 1968 roku, po raz pierwszy z nieodżałowanym Peterem Falkiem w roli głównej…
Nie można sobie wyobrazić lepszego pilota dla długoletniej, kultowej już serii niż wyreżyserowany przez Richarda Irvinga Przepis na morderstwo. Jest taka scena w filmie, gdy oponent Colombo, dr Ray Flemming posługując się słowną ekwilibrystyką charakteryzuje trafnie porucznika. W sfatygowanym płaszczu, przy swojej nikczemnej posturze, w tonie ciągle przepraszającym i w stanie ciągłego zdziwienia usypia czujność podejrzanego. Taki jest właśnie Columbo. Psychiatra trafił w punkt, jednak nic mu to nie dało, bo detektyw poradził sobie i z takim przeciwnikiem.
Przepis na morderstwo oferuje więc na starcie wszystko to, czym charakteryzować się będzie kolejnych 68 odcinków serialu: otwarcie, czyli morderstwo dokonane najczęściej w środowisku klasy wyższej, inteligentny złoczyńca, który ma, wydaje się, dopracowany plan, no i porucznik Columbo, który pojawia się w swoim czasie, najczęściej wyciąga informacje mimochodem, rozmawiając o pracy, pasjach, rzeczach pobocznych. Często zgadza się z teoriami podejrzanych i przytakuje im. Otwiera się, gaworzy o żonie, której nigdy nie zobaczymy, ma lekko niechlujny wygląd, nie sprawia groźnego wrażenia, a przynajmniej nie takiego, które mogłoby wzbudzić niepokój mordercy. Doskonale w roli odnalazł się Peter Falk, który wszedł w rolę na 100%, zadbał o garderobę swojego bohatera, a aktorskimi środkami wyrazu stworzył postać nietuzinkową.
Przepis na morderstwo, w filmowych bazach ochrzczony pilotem, de facto był telewizyjną adaptacją wspomnianej sztuki. Dopiero po pierwszych pozytywnych reakcjach NBC zdecydowało się na rozpoczęcie rozmów w sprawie pełnoprawnego pilota, który otworzył całą serię przygód porucznika Columbo. Ale ten widzowie obejrzą dopiero w 1971 roku.
Czas trwania: 100 min
Gatunek: kryminał
Reżyseria: Richard Irving
Scenariusz: Richard Levinson, William Link
Obsada: Peter Falk, Gene Barry, Katherine Justice, William Windom
Zdjęcia: Ray Rennahan
Muzyka: Dave Grusin