Suspiria, kultowe dzieło Dario Argento, którego fabuła ugina się pod środkami formalnymi, doczekało się remake’u. Świat ultrasów od oryginalnej Suspirii oszalał, bo jak to tak? Remake z założenia podnosi ten sam temat na nowo, ulepsza, wprowadza zmiany, odświeża. Ale czy film Argento odświeżenia wymaga, skoro co rusz wychodzą jego kolejne wydania (4K, poprawione kolory, etc.)? A może jest tak jak mówi reżyser nowej wersji Suspirii, że z remakiem tutaj do czynienia nie mamy?
Luca Guadagnino, który gościł tu całkiem niedawno przy okazji fenomenalnych Tamtych dni, tamtych nocy (recenzja), jest Włochem i fanem pierwszej Suspirii. Jak zresztą mówi w jednym z wywiadów, od zawsze chciał tę historię opowiedzieć raz jeszcze, na nowo, nic nie poprawiając, ale podchodząc do zarysu z innej strony. Jakby nie było dość kontrowersji, to w projekt zaangażowała się (do roli głównej) Dakota Johnson, która rozróżnia rokrocznie 50 odcieni szarości! W pozostałych rolach zagrają Chloë Grace Moretz, Tilda Swinton, Jessica Harper (zagrała Suzy Bannion w Suspirii z 1977 roku). Za muzykę odpowiada Thom Yorke, lider zespołu Radiohead.
Na razie mamy zwiastun, którym trzeba się cieszyć lub też nie.