Czyżby to był rok solidnych B-klasowych monster movie? Po jakże zaskakująco dobrym Primal Rage (recenzja), gdzie Wielka stopa zrobił porządek z myśliwymi, a i główną bohaterkę srodze okaleczył, temat wraca w nowym filmie. Pod jakże klarownym tytułem Big Legend dostaniemy, mam nadzieję, solidną porcję uciech. Big foot tym razem dostaje na patelni dwójkę ex-żołnierzy z lekka zagubionych w leśnej dziczy. Hola, hola, panowie jak widzę pamiętają niejedno ze swojego militarnego szkolenia i łatwo skóry nie oddadzą. Czekam!