Opisywany jako coming-of-age w zwiastunie wygląda jak coming-of-age na wyjątkowo mocnym i paskudnym tripie. Pojawiają się w zapowiedziach również takie wzmianki jak psychodeliczny horror, co już pasuje bardziej pod obrazki wyskakujące z zapowiedzi. Like me przypomina młodszego krewniaka dokonań Gaspara Noé i Davida Lyncha, którego nie wpuszczono na bankiet, bo był zbyt nonszalancki i zbyt agresywny. Dla ścisłości reżyseruje Robert Mockler, który swój pierwszy film również napisał, zmontował, wyprodukował. Bez dwóch zdań, będzie to jego autorskie (mam nadzieję) dzieło. Warto również zapamiętać nazwisko innego debiutującego w tym pełnym metrażu. Już bowiem krótka zajawka Like Me pozwala stwierdzić, że operator James Siewert nie przebiera w środkach, by uczynić obraz hipnotyzującym.
O czym natomiast będzie Like Me? O dziewczynie, która wchodzi w świat zbrodni i postanawia podzielić się swoimi dokonaniami w social media. Czyli o nas 🙂
Zerknijcie na zwiastun, plakat, fotki.