To już będzie czwarty rok, gdy próbuję ze swoją nieposkromioną pasją do pisarstwa i filmów tworzyć treści w sieci. Staram się łączyć jedno z drugim. Oglądam film, piszę o nim, rozsyłam po świecie. Wy to czytacie lub też nie. Podłapujecie niezmiennie silną zajawkę na kino. Taką mam nadzieję.
Tekst „rocznicowy” zawsze trzeba traktować jako pewne podsumowanie. Przenosząc się na własną domenę w marcu 2016 roku miałem obawy dotyczące opuszczania środowiska wspieranego przez Google. Ten półtoraroczny okres utwierdził mnie w przekonaniu, że decyzja była słuszna. Wydaje mi się również, że 'Po napisach’ dorobiło się stałego grona czytelników. Mam nadzieję, że obecna forma wizualna strony Wam odpowiada, bo w tym tonie pozostaniemy jeszcze długo.
Przechodząc do spraw organizacyjnych powinienem cały akapit poświęcić Waszym „podziękowaniom” w formie dotacji. Będąc przy tym punkcie przypomnę od razu, że jest to forma szczególnego wyrażenia aprobaty dla znajdującej się tutaj treści. Zawsze możecie zrobić to klikając w ikonkę po prawej stronie lub w celu uzyskania bardziej szczegółowych informacji doczytać tutaj, jak to się zaczęło.
Co dalej z rozwojem bloga? Nie zwalniam, bo pomysłów mam wciąż sporo, gorzej z czasem. Narzekanie na brak czasu, to oczywiście tradycja w rokrocznych podsumowaniach. Sporą popularnością cieszy się cykl ’Niedocenione’, w którym zaproszeni goście wygrzebują tytuły mniej znane. Do końca roku parę wpisów tego rodzaju jeszcze się pojawi, a ja liczę, że zaproszeni i deklarujący chęć autorzy zdążą przed końcem roku ze swoją polecajką.
Kontynuujemy wyzwanie filmowe „Oglądamy filmy wyreżyserowane przez Mario Bavę” i wciąż zapraszam do niego kolejnych blogerów. Z innych tematów pozostają kwestie, do których zamierzam Was zachęcić, bo ten post również i taką funkcję ma spełnić. A więc niezmiennie proponuję zapisać się do newslettera, bo to najpewniejsza forma dostarczenia wszystkich wpisów bezpośrednio do Waszych skrzynek mailowych.
Wciąż również zachęcam do podzielenia się swoimi filmowymi tekstami ze społecznością zebraną wokół tego bloga. Zapewniam Was, że jest tu tak serdeczne audytorium, że nie ma się czego obawiać, a można z pewnością więcej zyskać, niż stracić. Szczegóły tutaj.
Patronaty medialne, opracowania filmografii reżyserów, recenzje książek, filmów i seriali. To wszystko i jeszcze więcej (jest jeszcze crowdfunding, muzyka i wiele innych) na Waszym ulubionym filmowym blogu 🙂
Rokrocznie proszę Was również o uwagi. Czego więcej, czego mniej, co jest dobrze, a czego pod żadnym pozorem nie zmieniać. To się przyda!
To by było na tyle. Ja nie zwalniam, a Was proszę o wsparcie.