Nowy początek (2016)

Denis VilleneuveRecenzja filmu "Nowy początek"(2016), reż. Denis Villeneuve poszedł tą samą ścieżką, co Christopher Nolan przy swoim świetnym Interstellar. I jeżeli narzekaliście na wyprawę Coopera (Matthew McConaughey) w kosmos lub bardziej w głąb siebie, to odpuście sobie najnowszego Villeneuve’a. Nie ma potrzeby, żebyście się męczyli, a co gorsza męczyli później fanów metafizycznych doznań z pogranicza science-fiction, poematów o ludzkim rodzaju czy naukowych wywodów (których niekoniecznie trzeba rozumieć) swoim żalem o miernej jakości kinowego seansu. Ja, ponieważ zaliczam się do fanów tego konkretnego rodzaju kina, przyjąłem najnowszy obraz Villeneuve’a  z namaszczeniem godnym dzieł największych.

W 12 miejscach na naszym globie, położonych niejako w obrębie państw zaliczanych do największych światowych supermocarstw (głównie ze względu na militarny potencjał) wylądowały spodki o elipsoidalnym kształcie. Ustawione kilkanaście metrów nad powierzchnią (oceanu, pustyni etc.), skierowane na sztorc, gigantyczne „spodki” zachęcają do kontaktu. Reżyser groźnych thrillerów (Prisoners, Sicario) zahaczających non stop w swojej tematyce o ludzki strach  i niepokój (Polytechnique, Enemy, ale i również poprzednio wymienione) uprawia ten kontakt przez gros filmowego czasu.

arrival-2

Możemy Nowy początek podzielić na trzy podstawowe aspekty. Główna bohaterka, specjalista od lingwistyki, Dr Louise Banks (Amy Adams) razem z fizykiem Ianem Donnellym (Jeremy Renner) próbują na amerykańskiej ziemi rozgryźć język obcych. Uczą się go od podstaw, podchodzą do sprawy poznawania języka od strony matematyki, stosują patenty równe tym, które używa się przy podstawach nauki mówienia dzieci. Obcy nie mogą inaczej, a może nie chcą, a może rzeczywiście w odniesieniu do prawdziwego przesłania filmu po prostu nie potrafią inaczej się komunikować. To człowiek musi zrozumieć, wyciągnąć dłoń, a przede wszystkim „nauczyć się” poruszających się we mgle (dosłownie) istot pozaziemskich. Drugim aspektem jest odniesienie do klasycznego już obrazu Roberta Wise’a Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia z 1951 roku. Mamy tutaj przedstawiony ten sam problem, który Wise naświetlił 65 lat temu. Tak jak wtedy, tak i dzisiaj jesteśmy zbyt daleko od górnolotnej idei współpracy, pomimo bagażu doświadczeń i technologii, którą dysponujemy. To właśnie od niesnasek, być może własnych ambicji (przy próbie pokazania siły przed narodem), ogólnie rzecz biorąc od rzeczy małych (porównując je do lądowania ufo!) może zacząć się największa porażka ludzkości. Trzecim aspektem (i to temat, do którego najczęściej odnosi się w swojej filmografii twórca genialnego Pogorzeliska) jest nieuchronność naszych decyzji, próba zajrzenia w głąb siebie oraz zadanie podstawowego, najważniejszego w tym filmie pytania: „Czy gdybyś mógł przenieść się w przeszłość, zmieniłbyś coś w swoim życiu?”.

Recenzja filmu "Nowy początek"(2016), reż. Denis Villeneuve
Nowy początek
to skromne kino, chociaż z wiadomych względów nie może być uznane za low sci-fi. Kosztujący 50 milionów Nowy początek można by z powodzeniem nakręcić za 10 milionów, a siła przedstawionej tu treści w rękach tak wytrawnego już reżysera miałaby podobną siłę rażenia. Jako ekranizacja opowiadania Story of Your life Teda Chianga rzeczywiście jest opowieścią o Twoim życiu. Całe tło, lądowanie ufo, podjazdy z atomową bronią do czegoś czego nie rozumiemy, bo nie potrafimy z tym czymś rozmawiać(!!), to tylko próba wytłumaczenia nam, że najważniejsza jest cierpliwość. Tak jak cierpliwość przy kontakcie z dzieckiem, które jeszcze nie mówi. Tak jak cierpliwość i czerpanie radości z tej nauki mówienia, tłumaczenia, poznawania świata. Tak samo cierpliwy powinien być widz, ponieważ Villeneuve nie idzie na skróty i wręcz wyprasza z sali kinowej wszystkich tych, którzy zachęceni zwiastunem oczekują choćby ułamka kina spod znaku  Emmericha. To mądre kino, do rozmowy, analizy, bez fajerwerków.

 

Za seans dziękuję sieci kin.

Cinema City

9/10 - rewelacyjny

Czas trwania: 116 min
Gatunek: Sci-Fi
Reżyseria: Denis Villeneuve
Scenariusz: Denis Villeneuve, Eric Heisserer, Ted Chiang (opowiadanie)
Obsada: Amy Adams, Jeremy Renner, Michael Stuhlbarg, Forest Whitaker
Zdjęcia: Bradford Young
Muzyka: Jóhann Jóhannsson