John Wick: Chapter 2 nadchodzi wielkimi krokami. Jako że jestem fanem Keanu Reevesa i jego powrotu do kina akcji, śledzę poczynania twórców bardzo wnikliwie. Pojawił się zwiastun, który rozbudza wyobraźnię i daje nadzieję na to, że wszystko poszło w dobrym kierunku. Jakim? Najlepiej według mnie za dużo nie zmieniać. Nawet jeżeli powrót Wicka zostanie skrytykowany jako rzecz wtórna, to w segmencie kina akcji taką krytyką można za bardzo się nie przejmować. Na stołku reżyserskim ponownie Chad Stahelski, kaskader przede wszystkim, reżyser od niedawna, czyli od pierwszej części Johna Wicka. Shahelski dublował Reevesa u Kathryn Bigelow w Na fali w 1991 roku, więc jest to niejako kontynuacja sentymentalnej podróży przez filmowy biznes (to była jego pierwsza kaskaderska fucha w branży!). Operatorem tym razem został Dan Laustsen. Ciekawy wybór, ponieważ Laustsen pracując niedawno u boku Guillermo del Toro przy Crimson Peak dał fenomenalne wręcz przykłady pracy ze światłem i kolorami. Za muzykę odpowiedzialni są ponownie Tyler Bates i Joel J. Richard. Duet sprawdził się doskonale przy pierwszej odsłonie filmu, więc i tym razem mam nadzieję na porządny akompaniament do wtóru z łamanymi kośćmi i wyłamywanymi barkami. Jeżeli chodzi o obsadę, to mamy piękne panie, czyli Ruby Rose, Bridget Moynahan. Kilku panów, których zawsze miło zobaczyć na dużym ekranie: Laurence Fishburne, John Leguizamo.
Zobaczcie jak Reeves przygotowywał się do roli i co najważniejsze rozsmakujcie się w zwiastunie! Premiera już w lutym!
