Godzilla nie ma ze mną łatwo. Chociaż bardzo lubię wszystkie filmy spod znaku monster movie, to z japońskim potworem nigdy nie łączyły mnie zażyłe stosunki. To poniekąd moja wina, gdyż nasze spotkania ograniczyłem do absolutnego minimum. O randce w 1998 roku staram się wciąż zapomnieć, a i rok 2014 wypadł słabo.
No cóż. Gareth Edwards i jego Godzilla … Tak pisałem o filmie:
„Całość nie porywa, wręcz osłabia. Opowieść o Godzilli mogłaby z powodzeniem zaistnieć w universum Transformers czy innych. Jest niczym nie wyróżniającym się posiłkiem, zdecydowanie bez przypraw… Nie polecam…”
Ale Godzilla znowu wróciła do korzeni! Japoński potwór ze studia Toho uderza po długiej przerwie, a dokładnie od roku 2004 i odsłony pod tytułem Godzilla: Final Wars.
Shin Gojira, czyli Godzilla: Resurgence po raz pierwszy machnie ogonem na ekranach kin 29 lipca tego roku!