Bitwa o ciężką wodę (2015)

Za wzór serialu wojennego zawsze stawiałem Kompanię braci. Nie da się ukryć, że rozmach, bohaterowie, zdjęcia i poważne podejście do tematu postawiło ten tytuł w absolutnej czołówce produkcji o II wojnie światowej. Pojawiają się jednak czasem rzeczy skromniejsze, a jednak tak samo przykuwające uwagę. Norweski mini-serial Bitwa o ciężką wodę to rozłożona na sześć części opowieść o hitlerowskich marzeniach o stworzeniu bomby atomowej.

Ten epizod z czasów II wojny światowej doczekał się już dwukrotnie ekranizacji: mniej znana Bitwa o ciężką wodę powstała tuż po wojnie w 1948 roku i Bohaterowie Telemarku z 1965 roku w reżyserii Anthonnego Manna. Film Manna był bardzo popularny w Wielkiej Brytanii, chyba głównie ze względu na świetny duet aktorski w rolach głównych – Kirk Douglas i Richard Harris. Partnerowała im szwedzka aktorka Ulla Jacobsson (sławę przyniosła jej główna rola w Uśmiechu Nocy (1955) Ingmara Bergmana). Twórcy nakręconego w 2015 roku mini-serialu skupili się przede wszystkim na wiarygodnym odwzorowaniu realiów historycznych. Być może Bitwa o ciężką wodę stała się przez to mniej widowiskowa (chociaż jest kilka spektakularnych scen).

Zbombardowane miasta, wnętrza biur, koszarów i praca kostiumologów robi wrażenie przez cały serial. Całość skupia się na trzech głównych wątkach. Werner Heisenberg (Christoph Bach – bardzo charyzmatyczny w tej roli) laureat nagrody Nobla zostaje zwerbowany przez nazistów do projektu, którego celem jest stworzenie bomby atomowej. Jedyną szansą na jej wyprodukowanie jest wykorzystanie tzw. „ciężkiej wody” z norweskiej fabryki z miasteczka Rjukan (to drugi wątek). Trzecim wątkiem spinającym akcję jest historia grupy komandosów, która ma wysadzić fabrykę i powstrzymać produkcję.

Akcja jest może i niespieszna, ale nie o to tu chodzi. Widz musi zdać sobie sprawę jaka olbrzymia odpowiedzialność spoczywała na rękach ludzi, którzy mogli zmienić los całej ludzkości. Chorobliwe ambicje Heisenberga ukazane na tle bombardowanego Berlina pokazują jak bardzo chęć osiągnięcia wyniku przesłania naukowcowi zdrowy rozsądek. W norweskiej okupowanej fabryce właściciel próbuje „prowadzić” interes, chociaż doskonale wie do czego nazistom może posłużyć jego produkt. No i w końcu oni: wybrani, szkoleni w Anglii i ostatecznie przerzuceni do mroźnej Norwegii muszą stawić czoła nieprzyjaznym warunkom (ta akcja nie jest tak prosta, jak się wydaje. Oddział musi „swoje” przeczekać i co najważniejsze nie ujawnić się przed czasem). Twórcy bardzo dobrze oddali moment, w którym pojedynczy żołnierz stoi przed dylematem: czy poświęcić niewinnych ludzi dla wyższego celu. Cały zaś serial doskonale przybliża nam plany Hitlera i pokazuje jak blisko posiadania własnej broni masowego rażenia byli Niemcy.

Polecam.

Za możliwość obejrzenia serialu dziękuję