
Jednak na czerwonym ferrari się nie skończyło. Mamy jeszcze wiele odniesień do filmu Harolda Ramisa z 1983 roku. Nie jest to jednak remake, a po prostu kontynuacja rodzinnych losów. Jest podobny motel, jest Ford Country Squire i w końcu sceny, w których same postaci odwołują się do „tamtej” wyprawy. I to jest świetne. Gdy Rusty chce porozmawiać z synem, tak jak kiedyś ojciec odbył z nim poważną rozmowę, to każdy znający serię od razu uśmiecha się w duchu. Jak zatem ocenić tegoroczne Wakacje? Trudno to zrobić, gdyż w żaden sposób nie jestem w stanie powstrzymać nostalgii i sentymentu.
Gdyby jeszcze Rustiego i Audrey Griswoldów zagrali ci sami aktorzy (Jason Lively i Dana Barron) byłbym w kropce. Komedię powinno się w pewien sposób ocenić pod względem chwil, w których zaśmiewałem się do łez. Nie było takich… Jasne, że im jestem starszy tym bardziej dziecinnieję i rozśmieszają mnie sceny jak ta, w której Debbie Griswold – żona Rustiego (Christina Applegate) odwiedza swoje studenckie bractwo. Próbuje powtórzyć rekord na torze przeszkód rozpoczynając eskapadę od wypicia litrowego kufla z piwem. Dużo mi nie potrzeba, prawda?

Czas trwania: 99 min
Gatunek: Komedia
Reżyseria: John Francis Daley, Jonathan M. Goldstein
Scenariusz: John Francis Daley, Jonathan M. Goldstein, John Hughes
Obsada: Ed Helms, Christina Applegate
Zdjęcia: Barry Peterson
Muzyka: Mark Mothersbaugh