Moja poniższa recenzja ukazała się również na portalu NoirCafe.pl, link tutaj.
Uważam, że decyzja o cyfrowej rekonstrukcji kolejnych tytułów z zasobów polskiej kinematografii to jedne z lepiej wydanych pieniędzy przez PISF. Nie oszukujmy się, obraz, najczęściej nadgryziony, ba! nadszarpany zębem czasu, często odstrasza. Wiadomo, kto chce obejrzeć, to i tak taką klasykę nadrobiłby bez względu na jakość. Jednak wyczyszczone kadry, poprawiony dźwięk i kolory szczególnie zachęcają do spędzenia 90 minut z bohaterami filmu Zanussiego.
Miłość do gór odziedziczył po ojcu i to w zasadzie główne wspomnienie po zmarłym rodzicu. Nie da się ukryć, że każdą jego wyprawę (przygotowywaną notabene wespół z klubem alpinistycznym ojca) trzeba traktować jako podświadomą ucieczkę od dnia codziennego. Przed czym Witold tak ucieka? Przed kurewstwem, które panoszy się wokół niego i z którym nic nie może zrobić. Może tylko trwać w swojej postawie, kierować się twardą filozofią uczciwości wyniesioną z domu rodzinnego.

Gatunek: Dramat, Psychologiczny
Reżyseria: Krzysztof Zanussi
Scenariusz: Krzysztof Zanussi
Obsada: Tadeusz Bradecki, Cezary Morawski, Juliusz Machulski, Jan Jurewicz, Witold Pyrkosz
Zdjęcia: Sławomir Idziak
Muzyka: Wojciech Kilar