Moja poniższa recenzja ukazała się również na portalu NoirCafe.pl, link tutaj.
O Whiplash dowiedziałem się jakieś pół roku temu, gdy trafiłem na zwiastun w sieci. To było naprawdę niezłe. Później pojawiły się inne tytuły i zapowiedzi. Trochę o nim zapomniałem do czasu, aż ukazały się pierwsze recenzje i ponownie rozbudziły ciekawość. Nie boję się tego napisać: mam intuicję widza i rzadko się na niej zawodzę. Jeżeli czuję, że jakiś film będzie dobry, to w ośmiu na dziesięć przypadków się nie mylę. Tutaj się pomyliłem. Whiplash nie tylko jest dobry, ale jest filmową petardą. To genialny obraz o największej ludzkiej zmorze – o przekraczaniu własnych granic, o walce, by nie zniknąć w tłumie, by się wybić, by zostać kimś lub nawet więcej… By stać się częścią historii.
![10/10 - arcydzieło 10/10 - arcydzieło](http://2.bp.blogspot.com/--QkVm0HNxu8/UvSxi2BY1pI/AAAAAAAABrg/n0lp2p1PGn8/s1600/star%2B10-10.jpg)
Czas trwania: 107 min
Gatunek: Dramat
Reżyseria: Damien Chazelle
Scenariusz: Damien Chazelle
Obsada: Miles Teller, J.K. Simmons, Paul Reiser
Zdjęcia: Sharone Meir
Muzyka: Justin Hurwitz