Po Strategii pająka mam już pełny obraz Bertolucciego – reżysera, który pod płaszczykiem rozgrywanych na ekranie filmowych fabuł rozlicza się (bardziej lub mniej) ze swoim życiorysem. Tym razem jego bohater – Athos (w dalekim odniesieniu kolejne alter-ego twórcy) wyjeżdża z Parmy do małego miasteczka pełnego tajemnic. Przyjeżdża tutaj, by zamknąć pewien etap. Chciałby zbadać tajemnicę śmierci ojca, Athosa seniora, antyfaszysty, który w tymże miasteczku jest traktowany jak legenda. Tara, miejsce akcji (film de facto kręcony w mieście Sabbioneta we Włoszech), w którym obecnie przebywa junior, skrywa jednak więcej pytań niż odpowiedzi.
Chłopak spotyka się z trzema przyjaciółmi ojca, z jego kochanką, a w końcu z sercem opowieści, czyli wsią będącą praktycznie żywym organizmem, po którym trzeba się poruszać z niezłą wprawą, by nie wpaść w ruchome piaski… A tajemnica wciąga. Incydent z zatrzaśnięciem w szopie, liczne retrospekcje, w których dowiadujemy się, że senior planował zamach na Mussoliniego, przyjaciele, którzy wypowiadają się w samych superlatywach o zmarłym, a jednak wciąż nam coś nie pasuje.
Nie, nie domyśliłem się aż do finału. Strategia pająka to miejscami bardzo oniryczne kino, które przypomniało mi niejako powrót Kowalskiego – Malinowskiego (Zbigniew Cybulski) do miasteczka z Salta (1965) Tadeusza Konwickiego. Z tym, że Athos wysłuchuje relacji i wspomnień o tajemniczym człowieku, który kiedyś tutaj… bywał. Jest nawet tablica pamiątkowa. Czym aż tak się zasłużył? Skąd ten kult jego osoby? Oczywiście nie ma tu takiej groteski jak w Salcie, jednak włóczący się po miasteczku Athos jak nic pasował mi do włóczącego się Kowalskiego – Malinowskiego.
Giulio Brogi wcielający się w podwójną rolę doskonale wypadł zarówno w rozgrywającej się na bieżąco historii, jak i w retrospekcjach. Chociaż to przecież dwie różne postacie, to będąc ojcem i synem „przekazał” przez aktorski warsztat kilka cech wspólnych obojgu bohaterom. W roli kochanki Athosa seniora zobaczymy Alide Valli, niedawno widzianą tutaj przy okazji
Lisy and the Devil (1973). I co ciekawe, sądziłem, że jej charakterystyczna coiffure zrobiona przy okazji dzieła Mario Bavy, to tylko filmowy zabieg. Jednak nie. Widocznie Valli tak się wtedy „nosiła”.
Ten film, oprócz ciekawego scenariusza (nawiązującego w swojej strukturze do kryminału), jest przede wszystkim świetnie sfotografowany. Zbliżając się do mety wyzwania filmowego mogę już to śmiało napisać: kino Bertolucciego wyglądałoby zupełnie inaczej bez pewnej ręki Vittorio Storraro. Żałuję, że film nie został jeszcze porządnie wydany i zremasterowany. Obecnie dostępna wersja ma kiepską jakość, a pomimo to można docenić kunszt operatora. Główną rolę gra tym razem światło i wydaje się, że Storraro okiełznał je jak treser swojego lwa w cyrku. Wiejskie widoczki, pole, nocne przechadzki z latarnią. Gdy Athos wychodził na dwór, to zawsze miałem wrażenie, że cały krajobraz jest uchwycony jak namalowany obraz. Co więcej, Strategia pająka kręcona pierwotnie na zlecenie telewizji w ogóle nie wygląda jak produkcja telewizyjna… Miejscami leniwie, zawsze tajemniczo, nigdy nudno.
Czas trwania: 100 min
Gatunek: Dramat
Reżyseria: Bernardo Bertolucci
Scenariusz: Jorge Luis Borges (powieść), Bernardo Bertolucci, Eduardo de Gregorio, Marilù Parolini
Obsada: Giulio Brogi, Alida Valli
Zdjęcia: Franco Di Giacomo, Vittorio Storaro