Kolejny film z Eastwoodem w reżyserii Eastwooda. Miałem wielkie szczęście, że moje ulubione ostatnio kino Orzeł z Bydgoszczy, w ramach DKF plus (czyli seanse dla seniorów prawie takich jak ja :), wyświetliło film Co się wydarzyło w Madison County. Melodramat z Clintem i Meryl Streep na wielkim ekranie skłonił mnie do refleksji na temat przeznaczenia moich przyszłych milionów wygranych w lotto: sala kinowa, a w repertuarze tylko starsze filmy. Zarobku z tego nie będzie żadnego (na Madison County było raptem siedem osób), ale ile frajdy!
Z pewnością musiał sprawiać dobre wrażenie na starym kontynencie, tuż po wojennej zawierusze. W swoim mundurze, z odwagą wypisaną na twarzy, po zwycięskim rajdzie przez Europę miał u stóp wszystkie kobiety. Wybrał Francesce. Teraz jej życie zdecydowanie zwolniło. Gorące włoskie serce musiało się dostosować do rytmu farmy. A tutaj? Jim cały dzień w kukurydzy, dwójka dzieciaków dzielnie wtóruje ojcu przy roli, a Francesca ma dbać o to, by było jedzenie na stole i czysto w domu… Kura domowa w każdym calu. Nie takie marzenia miała Francesca.

Czas trwania: 135 min
Gatunek: Melodramat
Reżyseria: Clint Eastwood
Scenariusz: Richard LaGravenese, Robert James Waller (powieść)
Obsada: Clint Eastwood, Meryl Streep
Zdjęcia: Jack N. Green
Muzyka: Lennie Niehaus